Home staging kiedyś i dziś: co zmieniło się w ostatnich 10 latach?
- Zuzanna Czerniejewska

- 22 wrz
- 2 minut(y) czytania
Home staging w Polsce przeszedł ogromną metamorfozę. Jeszcze dekadę temu przygotowanie nieruchomości do sprzedaży często sprowadzało się do ustawienia kilku dodatków. Dziś to pełnoprawna strategia marketingowa, która realnie wpływa na szybkość transakcji i cenę sprzedaży.
Jako osoba, która od 2012 roku zajmuje się home stagingiem i metamorfozami wnętrz, widzę tę zmianę bardzo wyraźnie. Jak wyglądał home staging kiedyś, a jak wygląda teraz?
1. Kiedyś ciekawostka, dziś standard na rynku nieruchomości.
Na początku home staging w Polsce był traktowany raczej jako „fanaberia”. Właściciele mieszkań nie rozumieli, po co inwestować w metamorfozę mieszkania, skoro „i tak się sprzeda”.
Dziś coraz więcej osób wie, że przygotowanie nieruchomości do sprzedaży nie polega tylko na posprzątaniu. Klienci są świadomi, że liczy się pierwsze wrażenie zarówno w ogłoszeniu, jak i podczas prezentacji. Dlatego home staging stał się narzędziem, które skraca czas sprzedaży i pozwala negocjować wyższą cenę.

2. Wzrost świadomości klientów
10 lat temu większość sprzedających nie znała nawet pojęcia „home staging”. Obecnie osoby wystawiające mieszkanie na sprzedaż czy wynajem coraz częściej same pytają o stylizację do sprzedaży.
Zmieniło się też podejście kupujących. W dobie Instagrama i portali ogłoszeniowych odbiorcy oczekują, że mieszkanie będzie wyglądało estetycznie, funkcjonalnie i nowocześnie. Właśnie dlatego inwestycja w home staging zwraca się wielokrotnie.
3. Większa współpraca z agencjami nieruchomości
Kiedyś agenci nieruchomości rzadko korzystali z usług home stagerów, większość działała „po staremu”, czyli wrzucała na portal zdjęcia wprost od właściciela.
Dziś coraz więcej biur nieruchomości w Polsce traktuje home staging jako element profesjonalnej obsługi klienta. Dzięki temu łatwiej im pozyskać zaufanie sprzedających i szybciej finalizować transakcje. To sytuacja win-win dla wszystkich stron: właściciel zyskuje, agent buduje markę, a kupujący widzi atrakcyjną nieruchomość.

4. Od dodatków do strategii
Dawniej home staging kojarzył się głównie z „poduszkami, kocami i kwiatkami”. Dziś wiadomo, że to proces, który obejmuje:
analizę potencjału mieszkania,
dopasowaną metamorfozę wnętrza,
odpowiednią kolorystykę i światło,
profesjonalną sesję zdjęciową,
a często także konsultacje online, dzięki którym można przygotować nieruchomość do sprzedaży w dowolnym miejscu w Polsce.


Komentarze